Od kilku tygodni zapowiadane było w mediach tak zwane drugie expose naszego premiera w Sejmie, również od tygodni w mediach mówiło się bardzo dużo o tym, że premier, ulegając żądaniom głownie związków zawodowych w naszym kraju, albo zabroni zawierania umów zwanych śmieciowymi, a więc umów o dzieło i umów-zleceń, albo co najmniej sprawi, że te umowy będą ozusowane, a więc zarówno pracodawcy, jak też i pracownicy będą musieli odprowadzać obowiązkowe składki od danych umów w takim samym wymiarze i takiego samego rodzaju, jak są odprowadzane z umów o prace. Tymczasem okazało się, że wystąpienie premiera naszego rządu w sejmie wcale nie zmieniło kwestii umów śmieciowych, wręcz przeciwnie – premier Tusk zapowiedział, że w ciągu obecnego roku, jak i najbliższego nie widzi możliwości dokonania drastycznych zmian w tym zakresie. Jak poda premier, i tu zgadzają się z nim przedsiębiorcy, ozusowanie umów śmieciowych spowodowało podwyższenie kosztów pracy, a więc w konsekwencji wzrost bezrobocia w naszym kraju.
