Zakupy spożywcze obecnie najczęściej robimy w dużych supermarketach, bo jesteśmy przekonani, że tak jest najtaniej. Tymczasem w takich sklepach wiele artykułów jednostkowo faktycznie kosztuje mniej natomiast przy kasie okazuje się, że za całe zakupy zapłaciliśmy dużo więcej niż planowaliśmy. Wynika to z tego, że popełniamy typowe błędy zakupowe i jesteśmy nieodporni na manipulację specjalistów od marketingu. Przede wszystkim na zakupy należy chodzić z listą. Nie oznacza to oczywiście, że nie można niczego nadprogramowo kupić. Listę twórzmy sobie tak, aby były na niej produkty zgodnie z układem półek w sklepie żeby się niepotrzebnie nie cofać. Przede wszystkim uważajmy na promocje. To, że coś jest w promocji nie oznacza, że musimy to kupić. Gdy obniżoną cenę mają na przykład banany nie kupujmy od razy 3 kg, bo one szybko się psują a my nie zdążymy ich spożyć. Bądźmy także odporni na promocję, gdzie narzuca nam się ilość zakupionego towaru. Gdy oferuje nam się 12 sztuk mleka gdzie cena jednostkowa jest niższa o 20 groszy zastanówmy się czy to ma sens. Nie kupujmy też dużych opakowań produktów, których nie znamy. Wyobraź sobie, że kupujesz 1-pak identycznych skarpet i już po użyciu jednej pary widać, że są bardzo nietrwałe. Uważaj także na produkty, które zostały już zważone i zapakowane przez obsługę. Może ci się wydawać, że to dla twojej wygody a tymczasem sklep najprawdopodobniej chce się pozbyć danej partii. Z rozwagą trzeba także podchodzić do wszelkich programów lojalnościowych gdzie zbiera się punkty na przykład po to by mieć garnek czy sztućce. Zwykle skóra nie warta za wyprawkę.
