Wprowadzenie tabletek po stosunku dostępnych bez recepty spowodowało wybuch dyskusji. Przeciwnicy szybko jako argument przedstawili fakt, że mogą je kupić nieletni. Bo faktycznie – dostępna jest od piętnastego roku życia. Czy faktycznie młodzież ich potrzebuje? Jak wygląda świadomość seksualna nastolatków? Kiedyś seks był tematem tabu, dostępnym dopiero dorosłym. Obecnie dostęp do wiedzy jest nieograniczony, Internet sprawił, że wystarczy kliknąć i mamy dostęp do wszystkiego. No właśnie – do wszystkiego. Od pornografii do bzdur. A znalezienie rozsądnych informacji jest niemal niemożliwa. Dla młodej osoby, której hormony zaczynają buzować brak sprecyzowanej wiedzy może być zgubny. Czy edukacja seksualna w szkole jest potrzebna? W czasach, gdy młodzież coraz szybciej i w sposób niekontrolowany zaczyna współżycie seksualne jak najbardziej. Jednak jak połączyć wiedzę o środkach antykoncepcyjnych z krajem, w którym w teorii większość narodu to katolicy? Czy można uczyć o antykoncepcji hormonalnej? Czy powinny to być zajęcia obowiązkowe czy dobrowolne? Oraz kto powinien je wykładać? Czy nauczyciel biologii? Jak połączyć rozmowy o homoseksualizmie, który obecnie z jednej strony jest tolerowany z naszą rodzimą homofonią? Czego uczyć a czego nie? Jak odeprzeć zarzuty, że przez wychowanie seksualne zachęcimy nastolatków do rozwiązłości? Jedno wydaje się pewne – jakoś edukować trzeba. Niestety za dostępem do wiedzy idzie chaos wiedzy niekontrolowanej i wypaczonej.

http://www.kapitalka.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here