Okres przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych przewija się coraz częściej w mediach. Dlaczego? Przez wiele osób nazywany jest „złotym okresem” w gospodarce. Trudno ująć mi racji, że dziś ciężko sobie wyobrazić zbudowanie serwisu informacyjnego, którego codziennie odwiedzają setki tysięcy internautów, jak w przypadku Wirtualnej Polski lub Onetu.

Uwolnienie polskiego narodu z łap socjalizmu dało ludziom nieodparte poczucie swobody i wolności intelektualnej. To właśnie wtedy naradzały się największe przedsiębiorstwa i spółki, które dziś doskonale kojarzymy z półek sklepowych sprzętu elektronicznego oraz żywności. Był czas, perspektywy i możliwości zaistnienia na rynku jako niepowtarzalny produkt, którego ni jest w stanie dostarczyć nikt inny.

Lata dziewięćdziesiąte były wspaniałym czasem na rozwój i budowanie wiedzy o finansach. Dzięki niezapełnionemu rynkowi, dużemu popytowi na nieograniczoną ilość produktów rozwijały się największe polskie przedsiębiorstwa. Ten okres przyniósł ze sobą całą rzeszę zmian, których owoce dziś smakujemy. Pozwalały na swobodne i stopniowe zdobywanie doświadczenia bez specjalnego pośpiechu przed konkurencją, która jeszcze nie dyszała za plecami. Lata dziewięćdziesiąte zawierają się w historii współczesnej, jednak dla ekonomii i gospodarki to jeden wielki, zamknięty dział, na powtórzenie którego trudno czekać.

Sceptycy mówią, że historia lubi się powtarzać, jednak oczekiwanie na podobna rewolucję nie byłoby zasadne i do końca wytłumaczalne. Owszem, coraz łatwiej zbudować mały interes, wykreować na rynku nową stronę internetową, ale nakład finansowy, który pozwoliłby na dogonienie największych sieci jest przez większość społeczeństwa właściwie nieosiągalny. Nawet gdyby ktokolwiek postarał się dorównać największym, polskich firmom – co z rozwojem?

Czy ten pozwoliłby nadążać za doskonale rozwiniętą konkurencją, której kontakty biznesowe sięgają lat siedemdziesiątych, a może i wcześniej. Złote lata krajowych przedsiębiorców skończyły się i choć dziś na młodych ekonomistów czekają większe perspektywy dostępu do informacji oraz łatwości zbudowania pierwszych filarów, to dogonienie tamtego okresu z perspektywy czasu wydaje się zupełnie nieosiągalne.

http://www.sisr.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here