Światowy kryzys gospodarczy i ekonomiczny stał się swoistego rodzaju „wymówką” dla wielu przedsiębiorców. Zatrudniają mniej osób lub oferują mocno zaniżone wynagrodzenie nie dlatego, że nie mogą pozwolić sobie na więcej, lecz dlatego, że nie muszą dawać więcej. Czy jest to uczciwe rozwiązanie?

Z całą pewnością, chociaż raz spotkałeś się z artykułem w stylu – „Sprawdź ile powinieneś zarabiać?” lub „Jakie wynagrodzenie otrzymują osoby zatrudnione na podobnym stanowisku?”. Już na samą myśl o tym ogarnia Cię uczucie irytacji, a prezentowane w materiałach wyniki badań wydają się być rozdziałem powieści science fiction. Prawda jest jednak taka, że obecnie rozwój kariery nie zawsze idzie w parze z lepszą płacą. Wszystko to efekt mocno sprywatyzowanego rynku, gdzie właściciele firm ustalają swoje normy płacowe (oczywiście w ramach obowiązującego prawa).

Standardowo przy określaniu wynagrodzenia pracownika powinno uwzględniać się kwestie takie jak: typ zajmowanego stanowiska, dotychczasowy staż pracy, doświadczenie zawodowe, ukończone szkoły i tytuły naukowe, wiek. Niestety, obecnie tego typu obliczenia stosują tylko niewielki procent firm, w których i tak zatrudnienie znajdują doświadczeni specjaliści.

Teoretycznie menedżerowie średniego szczebla powinni otrzymywać wynagrodzenie na poziomie powyżej 4,5 tysiąca złotych, a specjaliści z wyższym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym nie powinni otrzymywać mniej, niż 2,5 tysiąca netto. W praktyce jednak nic nie gwarantuje nam wyższego wynagrodzenia, jeżeli właściciel firmy zdecyduje inaczej.

www.asandi.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here