Problemem dużej grupy nastolatków (i nie tylko) jest występowanie trądziku, najczęściej w okolicach twarzy. Sprawia on, że młode osoby mają gorsze samopoczucie, gdyż myślą, że z tego powodu wyglądają brzydko i nieatrakcyjnie. Ludzie, których dotyka ten problem często decydują się na różne typy terapii, najczęściej wszelakimi maściami. Okazuje się jednak, że maści te nie muszą być stosowane przez cały rok, aby widoczny był efekt braku trądziku.
Tak więc czy pory roku mają wpływ na trądzik? Tak, można zauważyć, że w lato, gdy na zewnątrz temperatury są naprawdę wysokie, co w ostatnich latach jest już normalne w naszej szerokości geograficznej, a powietrze staje się suche, z powodu braku opadów, problem osób z trądzikiem znika. Ma na to wpływ właśnie wspomniana wcześniej suchość powietrza, a co za tym idzie także wysuszanie się skóry, która jest mniej skora do wytwarzania odpowiedzialnych za trądzik zaskórników, grudek i krostek. Natomiast, gdy pogoda znów zaczyna się zmieniać na jesienną możemy zaobserwować nawrót trądziku, gdyż zwiększa się wilgotność powietrza, więc i skóra jest bardziej nawilżona.
Jeżeli jednak stosujemy terapię przeciwtrądzikową, nadejście lata nie powinno oznaczać jej przerwania. Maści i kremy przepisane nam przez dermatologa mają w większości również działanie zapobiegawcze, a także działają tylko w przypadku gdy są stosowane regularnie. Ważne jest więc, aby nawet w przypadku niestwierdzenia nowych zmian na skórze kontynuować leczenie i nie rezygnować z diety, ponieważ także ona jest jednym z głównych czynników zapobiegających występowaniu trądziku. Przykładowo, aby terapia lekami dała wyraźne i pełne rezultaty z diety powinno się wykluczyć produkty mleczne, czekoladę, a także różnego rodzaju ostre przyprawy.
Największy wróg nastolatków – trądzik, mimo iż częstokroć przestaje być zauważalny w okresie lata oraz ciepłej wiosny, będzie powracał w chłodniejsze pory roku, ważne jest więc, aby nie zaprzestawać leczenia go, aż do całkowitego pozbycia się problemu.
