Na opakowaniach wielu soków owocowych można zauważyć, że producenci sugerują, jakoby szklanka soku była równoważna jednej z pięciu dziennych porcji warzyw i owoców. W większości przypadków wcale tak jednak nie jest! Dlaczego i jaki sok wybrać, żeby to równanie faktycznie było prawdziwe?
Sok sokowi nierówny
Żeby soki owocowe rzeczywiście można było uznać za jedną z pięciu zalecanych porcji warzyw i owoców, powinny one – jakkolwiek to nie zabrzmi – być jak najmniej przetworzone. Chodzi o to, żeby ich wartości odżywcze w jak największym stopniu odpowiadały wartości odżywczej owoców. To wymaga przede wszystkim rezygnacji z filtrowania soku. Dlaczego? Bo osad, który na skalę przemysłową odfiltrowuje się z soków owocowych, zawiera potężną dawkę błonnika, który w przypadku niektórych osób może być nawet ważniejszy niż same witaminy.
A skoro już mowa o witaminach – soki pasteryzowane w wysokiej temperaturze lub przygotowywane z koncentratu, zawierają ich na tyle niewiele, że nawet pod tym względem trudno uznać je za porcję owoców. Dlatego soki świeżo wyciskane są zdecydowanie bliższe ideałowi niż pakowane w kartoniki soki o wielomiesięcznym terminie przydatności do spożycia.
Soki wzbogacone
Na rynku można spotkać się z dość rozbudowaną ofertą soków wzbogaconych witaminami. Taka informacja na opakowaniu powinna raczej zniechęcać, a nie zachęcać do zakupu, bo skoro witaminy trzeba dodawać do soku z zewnątrz, to znaczy, że został on mocno przetworzony. I to jest problem, ponieważ wraz z witaminami w procesie produkcyjnym tracone są inne związki chemiczne, które mogą być pomocne lub wręcz niezbędne do tego, żeby witaminy się wchłaniały.
Korzystną formą wzbogacenia receptury jest za to kiszenie. Soki owocowe z dodatkiem soków z kiszonych warzyw są zdecydowanie bogatsze w składniki odżywcze, a często też lepiej smakują.
Warto postawić na świeżość
Oczywiście, że ideałem byłyby soki wyciskane w domu, jednak w praktyce wymaga to często bardzo drogiej wyciskarki, która zresztą nie poradzi sobie ze wszystkimi warzywami ani owocami. Ponadto trzeba jeszcze kupić odpowiedniej jakości produkty, co samo w sobie jest wyzwaniem o jeszcze wyższym stopniu trudności. No i na koniec – żeby mówić o zastępowaniu porcji owoców sokiem, trzeba zagwarantować sobie odpowiednią różnorodność, czego w domu z różnych powodów też nie da się osiągnąć.
Nawet więc jeśli masz w domu dobrą wyciskarkę i na przykład sok z jabłek możesz przygotować bez problemu, to i tak warto od czasu do czasu kupić dla urozmaicenia inne dobrej jakości soki. Propozycji jest bez liku, natomiast warto zawsze mieć z tyłu głowy, że to nie ma być po prostu pięć porcji – to mają być porcje odpowiedniej jakości i różniące się między sobą wartościami odżywczymi.