W każdym domu szanującego się Polaka, jest pokaźna apteczka z lekarstwami na „wszelki słuczaj”- znaczy się na wszelki wypadek. Są leki na grypę, na wzdęcia, na zatwardzenie i rozwolnienie, na ściskanie, gniecenie, kłucie, na kaca, na wątrobę, na żylaki, na odchudzanie, na piękną skórę, bujne paznokcie, świeży oddech, hemoroidy itd.itp.…..Są oczywiście leki na uspokojenie, na sen, na erekcję, na pobudzenie i wszelkie inne przypadłości naszego schorowanego mieszkańca planety Ziemia. Cóż to ma wspólnego z muzyką? Spokojnie, już zmierzam do sedna wywodu. Otóż, czy nie sądzisz, że byłoby warto przygotować sobie taki zestaw leków muzycznych? Taki żelazny zestaw ratunkowy, w którym będzie coś na uspokojenie i wyciszenie, coś, co cię pobudzi do działania w chwili, gdy jedziesz na oparach energetycznych. Oczywiście koniecznie parę utworów podkręcających kreatywne myślenie, coś, co przyspieszy tętno i zwiększy ciśnienie. Jakaś muza, przy której snujesz marzenia i bujasz w obłokach. Niezbędny zestaw, do przetrwania korków ulicznych i zakupów w supermarkecie – wiem z doświadczenia, że bardzo się przydaje. Acha i jeszcze coś specjalnego, gdy wybierasz się do lekarza, aby przetrwać długie godziny w towarzystwie narzekających na dosłownie wszystko. Zażywajmuzyki, gdy jest ci smutno, gdy jesteś zły, wściekły, sfrustrowany, gdy szef cięgnębi, gdy wkurzają cię pracownicy, gdy nie możesz zasnąć i gdy nie masz energii by zwlec się z wyra. Zażywaj muzyki pod każdą postacią i w każdych ilościach. Śpiewaj, słuchaj, gwiżdż, mrucz, szepcz, tańcz, podryguj, wystukuj rytm. Delektuj się muzyką, bo jest jak witaminowa sałatka ze zdrowych warzyw, można ją przyjmować bez ograniczeń.

http://super-fit.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here