To co nas najbardziej denerwuje w telewizji i całym sektorze medialnym także w prasie kolorowej to reklamy. Kiedyś nie były one tak nachalne i mnogie. Ilość reklama nasiliła się w ostatnim czasie w głównej mierze za sprawą spadku oglądalności. Im mniej osób ogląda media tym więcej czasu lub miejsca muszą poświęcać na reklamy, bo czas antenowy lub miejsce w czasopiśmie jest coraz tańsze. Przykładem jedynego medium na świecie, które jest wolne od tego kłopotu jest HBO. To telewizja robiona inaczej niż wszystkie. Wykładają duże pieniądze na produkcje kasowych filmów i seriali a potem je sprzedają innym stacjom i swoim odbiorcom. Dostęp do HBO jest płatny dla przeciętnego widza w specjalnym pakiecie. Co dobre to to, że widzowie na całym świecie mogą oglądać HBO. Zarabiają na tym na tyle dużo, że nie muszą mieć reklam. Trzeba też przyznać, że ich produkcje są bardzo dobre i kasowe. HBO konkuruje contentem czyli zawartością jaką oferuje swoim odbiorcom. Taki model nie jest jednak możliwy do zrealizowania na naszym rodzimym rynku. Poza lawinową ilością reklam sposób ich emisji również przyprawia o nerwy. W ciągu jednej czy dwóch przerw reklamowych w czasie audycji programu pokazuje się kilka razy te same rekalmy. Mało tego nawet jeśli nie są to identyczne reklamy to dotyczą tego samego segmentów w tym przeważnie są to leki. Wpływa to na ilość zażywanych leków w Polsce, których spożycie w naszym kraju jest za wysokie. Promocja zdrowego stylu życia jest obca telewizji komercyjnej a zamist niej rekalmuje się interesy konkretnej grupy interesów.
