Kiedy Polska wkraczała na drogę przemian gospodarczych i centralnie sterowana gospodarka podległa państwowemu interwencjonizmowi zaczęła być zastępowana kapitalistyczną, konkurencyjną gospodarką opartą na zagranicznym kapitale – wielu ludzi nie potrafiło odnaleźć się w tych warunkach. Małe i średnie przedsiębiorstwa powstawały więc na ogół tylko z rąk wyjątkowo bogatych ludzi, którzy nie bali się lokować majątku w takich ryzykownych inwestycjach. Przeważnie kończyły się one oczywiście sukcesami. Dopiero dzisiaj, po kilkunastu latach regularnego uczenia młodzieży czym jest przedsiębiorczość, udało się rozbudzić dużo większy apetyt na własną działalność wśród zwykłych obywateli. Coraz częściej więc zakładane są nawet jednoosobowe firmy. Młodzi bowiem słusznie wychodzą z przekonanie, że posiadają odpowiednią wiedzę oraz zapał do prowadzanie własnej działalności. W wielu wypadkach zmusza ich też do tego bardzo zła sytuacja rynku pracy, który nie oferuje dziś zbyt wielu prawdziwie atrakcyjnych ofert dla nich.
