Eksperci od spraw finansów twierdzą, że kryzys na rynku nieruchomości nadal się utrzymuje. Jeśli jednak spojrzymy na ceny za mieszkania na rynku wtórnym możemy dojść do innego wniosku. Za mieszkanie stu metrowe zapłacimy niemal tyle samo co przed czasem kryzysu. Wynika z tergo, że rynek nieruchomości ma się dobrze. Za mieszkania z rynku wtórnego zapłacimy nawet 20 % więcej niż faktycznie jest ono warte. Co ciekawe sytuacja na rynku pierwotnym ma się o wiele gorzej, deweloperzy mają problem ze sprzedażą nowych mieszkań. Powinno zaś być zupełnie odwrotnie, skąd zatem aż takie różnice. Wynika to zapewne z tego faktu, że popyt na mieszkania stare w wielkiej płycie jest ogromny. Przeciętny inwestor zakłada, że skoro mieszkanie jest z rynku wtórnego, to jego cena musi być niższa. Tak wcale nie jest. Zresztą trudno tutaj wyciągać wnioski dla całego rynku. Wiele zależy od lokalizacji budynku. Wiadomo, że bloki z wielkiej płyty są usytuowane w atrakcyjnych punktach miast. W związku z czym łatwiej znaleźć na nich nabywców, niż deweloperem na mieszkania nowe ale położone na obrzeżach miasta.