W Polsce coraz częściej zdarzają się anomalie pogodowe, np.: tornada, wielkie powodzie, obfite śnieżyce. Każdy taki kataklizm meteorologiczny pokazuje jak zawodna jest polska sieć elektroenergetyczna. Dochodzi do poważnych uszkodzeń i energetycy mają pełne ręce roboty- usuwają awarię, tymczasowo naprawiają sieć. Poważnego remontu polska sieć energetyczna nie przeszła od lat. Wielkie korporacje międzynarodowe zajmujące się w Polsce przesyłem prądu nie inwestują w unowocześnianie sieci przez co narażają klientów na przerwy w dostawach prądu.
Winnych krajach stosowane są techniki podtrzymywania zasilenia w przypadku przerwy w dostawie prądu na skalę miejscowości, co pozwala zminimalizować straty spowodowane anomaliami pogodowymi. Jest to drogi sprzęt i w Polsce bardzo rzadko spotykany. W naszym kraju stawia się na systemy tymczasowego przywracania energii, to znaczy na agregaty prądotwórcze, tymczasowe linie energetyczne oraz generację rozproszoną. Zadaniem systemów awaryjnych jest zmniejszenie strat związanych z nagłą utratą prądu i zapobieganie chaosowi w życiu społecznym. Brak prądu najczęściej występuje w sytuacji klęski żywiołowej i wtedy jest najbardziej odczuwalny. Ludzie mają poczucie bezradności, nie są w stanie powrócić do normalnego funkcjonowania. Brak prądu jeszcze pogarsza ich sytuację, bo nie mogą zaspokoić swoich podstawowych potrzeb. Bywa, iż zakład energetyczny nie jest w stanie szybko przywrócić dostaw prądu i wystawia cierpliwość pokrzywdzonych przez naturą ludzi na ciężką próbę.
